Strona główna
Informacje o autorze
MOJE  OPRACOWANIA


 

 

 

 

Galeria

 

 

Moje publikacje:

Taras Szewczenko znany czy nie znany?   -

Opracowania:

- Podole

- Nowosiółka Biskupia

- Kamieniec Podolski

Wszystkie przedstawione poniżej informacje powstały na bazie moich wspomnień oraz dostępnej literatury przedmiotu.

 

Podole

Tekst pochodzi z mojego opracowania o Kamieńcu Podolskim

Podole – dawniej dolina, nizina. Historyczna dzielnica Rusi Kijowskiej, a następnie Polski. Obejmuje obszary nad środkowym biegiem rzek: Bohu i Dniestru.

Do XIV w. wchodziła w skład księstw ruskich.

Od 1352r. zachodnia część została przyłączona do Polski jako księstwo lenne Polski.

Od 1430r. włączone do Korony jako woj. Podolskie.

Po unii lubelskiej w  1569r. w skład Korony weszła również reszta Podola, jako woj. Bracławskie.

Podole leży na płaskowyżu będącym działem wód Bohu i Dniestru. Płaskowyż podolski pochyla się w stronę południowo-wschodnią, gdzie przechodzi w step. Teren podola opada na północ do Wołynia, oraz od działu wód Dniestru i Bohu do południa. Płyta Podolska urywa się stromym i wysokim zboczem nad Dniestrem. Teren jest pagórkowato-równinny, poprzecinany głębokimi jarami koryt rzek, strumyków i potoków stanowiących przeważnie dopływy Dniestru, Znaczniejszymi dopływami Dniestru są: Seret, Zbrucz, Żwańczyk, Smotrycz, Muksza oraz jeszcze dwadzieścia innych. Rzeki te płyną w charakterystycznych skalnych jarach o stromych zboczach brzegów podobnych do brzegów głównej rzeki Dniestru, wijącego się ostrymi skrętami – meandrami. Prawie wszystkie lewobrzeżne dopływy w dolnych biegach naśladują identyczną rzeźbę terenu. Płyta granitowa przebija się tu i tam poprzez glebę.

Szczególną atrakcją, cieszącą oko są bielejące skały alabastrowe, wapienno-kredowe na tle zielonych lasów porośniętych na wzgórzach oraz urwistych skalnych brzegach rzek. W wielu okolicach zalega alabaster, marmur, fosforyty, użytkowy kamień cisowy na toczydła, skały kredowe oraz kamień wapienny. Występuje również inna odmiana skał wapiennych, osadowych o nazwie „opoka”, składająca się z węglanu wapnia i krzemionki (opał i chalcedon). Inną odmianą nadającą się doskonale do obróbki, silnie porowatą, składającą się głównie z krzemionki jest tak zwana „opoka lekka”. Skały kredowe- skała wapienna, osadowa pochodzenia organicznego: składająca się głównie z okruchów szkieletów otwornic i glonów. Kreda i opoka lekka jest bardzo podobna do lekkiego betonu o potocznej nazwie „Siporex”. Dość częste skały wapienne tłumaczą częste występowanie grot, jaskiń, krużganków i tajemniczych labiryntów.

Gleba to żyzna czarnoziemy lőssowe o dość znacznej głębokości z miejscowymi partiami piastku i gliny.

Lasy wyłącznie liściaste: grab, klon, jesion, wiąz, dąb i lipa. Drzew iglastych na Podolu jest „jak na lekarstwo”. Występują dość rzadko, jedynie w parkach znajduje się ich większa ilość. Podole nie posiada jezior, są za to liczne stawy, szczególnie na dopływach Bohu i nim samym. Niektóre stawy są tak duże, że są zwane jeziorami (np. Rakowa, Mołomolińskie).

Kontynentalny klimat Podola sprawia, że zimy są ostre, ale za to lata bardzo upalne, wczesna wiosna i późna jesień. Dobry rozwój rolnictwa i sadownictwa Podole zawdzięcza bardzo dużemu nasłonecznieniu. Słońce w przeważającej liczbie dni jest nie zasłonięte chmurami i życiodajne.

W rolnictwie uprawiana jest przede wszystkim: pszenica, kukurydza, hreczka oraz burak cukrowy. W sadownictwie na słońcu dojrzewają bez przeszkód takie owoce jak: morele, melony, kawony oraz brzoskwinie – typowe owoce południa. Natomiast na południowych zboczach nad Dniestrem wspaniale dojrzewają słodkie winogrona. Słońce i czarnoziem sprzyjają uprawie tytoniu i anyżu.

Podole czarujące jest w każdą porę roku. Podole – to kraj żyzna, kraj co latem falował łanami złotej pszenicy, zielenił się plantacjami cukrowych buraków oraz ziemniaków jak również gdzieniegdzie plantacjami soczystych kawonów i melonów. Wiosną pokryte białym, delikatnym kwiatem drzewa owocowe takie jak: jabłonie, grusze, czereśnie i wiśnie. Lasy pokrywają się delikatną szmaragdową zielenią młodych liści drzew. Jesień w złotym kolorze żółknących liści drzew, z połyskującymi na słońcu blaskiem owoców jabłoni, grusz, śliw w sadach koło czystych wybielonych chat w wsiach i miastach rozsiadłych w zaciszu dolin i jarów nad brzegiem rzek i strumyków. Wszystko to zawdzięczając temu słońcu. Nie darmo herb woj. Podolskiego to „słońce złote na polu białym”.

Tak pisał Ppłk Witold Walewski w  "Pamiętniku Kujowskiem" tom III str. 10

"Wspomnienia o Podolu" - "podolskie słońce dało tej krainie dostatek i sytość, zasobne wsie i dwory, radość życia, bujne jak step temperamenty, szeroki rozmach szlacheckiego gestu oraz butną i hardą niezawisłość kozacką ciemnowłosego ludu (...) Zdawało się, że sam Bóg błogosławił tej ziemi, w którą wszak tyle krwi wsiąkło, i bratniej i wrażej".

A oto jeszcze inne przykłady literaturowe opisujące piękno Podola:

poeta-podolanin Henryk Jabłoński poemat "Gwido"

"Dokoła pola, te podolskie pola,

Szemrzące kłosem, pełne miodu, woni,

Wzdłuż jako zajrzy źrenica sokoła:

Tu wiatr do snu łan pszenicy kłoni

Tam czarnym morzem płynie czarna rola"

 

poeta-podolanin Maurycy Gosławski

"Klęski Podola":

"Niedeptane rosną trawki,

Czasem tylko głosy kunie,

Wycie wilka, jęk turkawki

Lekko z echem się przesunie.

Młodych urojeń kołysko!

Pierwszych uczuć powiernicy,

Pierwszych nadziei siedlisko,

Podolskie lasy, góry! obecne źrenicy

Sercu przylgnione tak blisko!

Jakiś urok niepojęty

Myśl wśród was wybujałą wiecznie do was wiążę,

Przez obłogi pamiątek, przeszłości zamęty,

Dusza was utęskniona wiecznie do was dążę."

"Podolanka":

"Żyj Podole drogie nasze

Tobie nasza krew

Tobie myśli i pałasze

I serc tęskny śpiew"

 

"Dumka":

"Gdyby orłem być,

Lot sokoli mieć,

Lotem orlim lub sokolim

Unosić się nad Podolem"

 

Jeszcze w innym:

"Lecz najmilsza i szczęśliwa

Ta, co tchnienia dała nam"

Znakomicie charakter Podola uchwycił Wincenty Pol w swoich wierszach:

"Kiedy spuścisz się ku wodzie, toś zajechał niby z góry,

Skała żebrem wzrok ubodzie, brzegowiska, istne mury.

Po nich pnie się zarośl młoda, z nich urwisko skał opadło,

Na łokatach szumi woda, a Dniestr czysty, jak zwierciadło.

Lecz gdy wymkniesz się z parowu, skały znikną, szum ustanie,

Jakbyś był na stepie znowu - równo, cicho, znów na łanie"

 

"Jak zaległy ziemie Boże, przebież kraje, przerzuć rolę

zejdź świat cały, przepłyń morze - nie ma kraju nad Podole"


Nowosiółka Biskupia                                                                                       DO GÓRY

Miejscowość leżąca po prawej, nizinnej stronie wijącego się Zbrucza. Rzeka Zbrucz – granica państw zaborczych Polski do I wojny światowej: Austrii i Rosji, a po wojnie II-ej Rzeczypospolitej Polski ze Związkiem Radzieckim. Miejscowość powiatu Barszczów, województwo Tarnopol na Kresach południowo-wschodnich II-ej Rzeczypospolitej Polski.

            W „Ilustrowanym Przewodniku po Galicji”  Dr. M. Orłowicza wydanym w 1914r. we Lwowie na str. 162 napisano „8 km na wschód (od Iwanie-Pustego) nad Zbruczem polska wieś Nowosiółka w pięknym położeniu: w dole nad Zbruczem rosyjska wieś Czarnokozińce z ruinami zamku”.

            Nowosiółka– Biskupia posiada zdrowe, czyste powietrze i przepiękne widoki na okolice, które tutaj są niezwykle malownicze, skały alabastrowe zarośnięte przez drzewa liściaste, krzewy dereni i leszczyn. Historyk A. Przezdziecki nazwał brzegi rzeki Zbrucz „marmurowymi i alabastrowymi”. Nazwa tego przepięknego miejsca wiąże się z nazwą nowego osiedlenia – Nowosiółka, a że tereny stanowiły własność biskupów Kamienieckich to właśnie dlatego Biskupia.

 

Przedstawiam teraz pokrótce pory roku z ich charakterystycznymi cechami:

WIOSNA – to rozwinięte, zazielenione lasy, drzewa, krzewy, zazielenione stoki wzniesień. W lasach zakwitnięte przebiśniegi w bardzo dużych ilościach, cudownie kwitnący barwinek, przylaszczka pospolita, fiołki wonne, krokusy miodunki. Jednak szczególnie godna uwagi jest kokorycz pusta (rasć) w czasie kwitnięcia ze swoimi gronami kwiatów niebiesko-fioletowych, białych i czerwonych.

MAJ – Najpiękniejszy z miesięcy wiosennych. To miesiąc konwalii, obuwika pospolitego (kapczyki), który jest pod ochroną gatunkową, oraz najpóźniej kwitnący groszek wiosenny z zabarwieniem kwiatów w gronie od niebieskiego do czerwonego koloru (czerewyczki kukułki). Wiosna to również okres zbierania grzybów: wierzbówek, smardzów, piestrzenic. Natomiast na łąkach kwitnący miłek koloru czerwonego lub żółtego, który również jest objęty całkowitą ochroną gatunkową z powodu jego bardzo rzadkiego występowania.

LATO – są to głównie żniwa i zbieranie grzybów prawdziwków. Jednak przede wszystkim ciepłe wieczory, gorące upalne dni i przelotne, ciepłe deszcze. Czas na zbieranie dojrzałych, czerwonych i pachnących poziomek na skraju lasu oraz wędkowania w Zbruczu, a ryb w tej rzecze było bardzo dużo.

JESIEŃ – to zbiory kukurydzy, wykopki: ziemniaków, buraków, zbiory dużych żółtych dyń.  Natomiast w sadach  śliwek, jabłek i gruszek.

ZIMA – to mrozy dochodzące do –20oC oraz masa śniegu.

 

NOWOSIÓŁKA – BISKUPIA za II Rzeczypospolitej była siedzibą parafii rzymsko-katolickiej oraz gminy. Według GUS-u z 1931r. było 273 zagród, 1126 mieszkańców: w tym 30 Żydów, a 30% ogólnej społeczności stanowili Rusini (Ukraińcy).

 Miejscowość według nazw mieszkańców ma swoje dzielnice: 1. WYHIN;  2.MŁYNÓWKA; 3. SZKIRNENA; 4. POD SADAMI; 5. NOWOSIÓŁKA; 6.WYŁA.

Pokrótce scharakteryzuje poszczególne dzielnice:

„WYHIN” to reprezentacyjna dzielnica miejscowości z dość dużym placem. W niej mieściła się siedziba gminy, kościół rzymsko-katolicki, szkoła, sklep, plebania parafii rzymsko-katolickiej, oraz Dom Ludowy Polski czyli „klub-czytelnia”.

Nazwa „Wyhin” może pochodzić od słowa – wygonić. Możliwe, że na plac było wyganiane bydło lub byli zbierani mieszkańcy do prac polowych-pańszczyźnianych. W tej dzielnicy była też karczma. Głowna droga prowadząca do Nowosiółki- Biskupiej prowadziła w tę dzielnicę.

Na początku wsi po prawej stronie od tej głównej drogi była ulica z małymi zabudowaniami prowadząca do  wodnego młyna, który stanowił własność Żydów i przez nich też był obsługiwany. To jest dzielnica wsi zwana „Młynówką”. Młyn był wodny, woda doprowadzana była kanałem wodnym z Zbrucza, zwanym przez mieszkańców „Fosą”. Wzdłuż kanału, prawie od tamy na Zbruczu, prowadziła główna ulica dzielnicy „Młynówka”. Z jednej strony ulicy były zabudowania, a z drugiej obrośnięty wierzbami brzeg kanału. Ulica „Młynówki” od młyna w dół z biegiem wody w kanale, odchodzi bardziej w prawo od kanału i prowadzi do dzielnicy „Szkirnena”.

„Szkirnena” – dzielnica z dużym, podłużnym placem. Na jego krańcach znajdowały się studnie zaopatrujące mieszkańców w wodę pitną. W tej dzielnicy znajdowała się atrakcja całej wsi o nazwie „Capkowa Dziura”(8). Jest to przepiękna jaskinia w białej, alabastrowej skale, na dość dużym wzgórzu. Otwór wejścia do jaskini jest podzielony słupem-filarem, też z białego alabastru, na dwie części. Z daleka wygląda to jak dwa otworzy przypominające oczy. W „Capkowej dziurze” jest otwór pionowy nie zbadanej głębokości. Wieczorem w sobotę wielkanocną młodzież z dzielnicy paliła ognisko na skalnej płycie przykrywającej jaskinię. Z drugiej strony tego wzgórza, bardziej na północny zachód jest drugie wejście, prawdopodobnie oba wejścia są połączone pod wzgórzem. Według przekazów, pod wzgórzem znajduje się kilka
grot – sal. Niestety jaskinia ta nie została jeszcze zbadana. Obok jaskini w odległości 20-30 metrów na zachód jest pionowa, alabastrowa skała, od której ciągnie się głęboki jar, a z skały pod czas deszczu wypływa woda.

Z „Szkirneny” można dojść drogą polną wzdłuż pola zwanego „Tołoka”(10) obsadzonego krzakami zwanymi przez mieszkańców licjami, do dzielnicy „Wyhin”. Droga znajduje się na wzniesieniu, przy zakręcie drogi na północ znajduje się wystający z ziemi biały kamień. Według przekazów o północy miejsce to straszyło i nawet z najmniejszego zwierza np. myszy robił się wilk lub inne duże zwierzę. W dolinie na lewo znajduje się dzielnica „Młynówka”.

Przy patrzeniu latem na dzielnice, bardzo ładnie przedstawia się widok wijącego się kanału, osadzonego obubrzeżnie zielonymi wierzbami. Jak również brzeg rzeki Zbrucz od strony wsi Nowosiółki-Biskupia. Na całej długości rzeki Zbrucz, od byłej strony radzieckiej, na brzegu zostały wycięte wszystkie drzewa na przełomie dwudziestym i trzydziestych lat przed II wojną światową. Skąd nazwa „ Szkirnena” nie znam , możliwie że w tej dzielnicy  była  wyprawa   skór. Ukraińskie słowo „szkira”- po polsku skóra.

„Szkirnena” prawie łączy się dzielnicą „Pod Sadami”. Są tu zabudowania trzech rodzin. Dzielnica ma bardzo dobre warunki atmosferyczne sprzyjające sadownictwu. Od tej dzielnicy na przedłużeniu wzniesienia z „Capkową Dziurą” ciągną się „szczowby”. Ludność nazwała tak wystające z ziemi białe, alabastrowe skały, porośnięte liściastymi drzewami i krzakami. Przeważnie krzaki leszczyn oraz dereni.W tej dzielnicy znajduje się „ Jaskinia z nietoperzami”(9), których latem w tej grocie były dziesiątki. Z tej groty wypływał potok pod czas zachmurzeń, pomimo że w tym czasie nie padał deszcz w obrębie jaskini a nawet lasu. W tej okolicy dawały znać o sobie sowy „puchacze” swoim miękkim głosem o niskim tonie, lecz donośnym „puchu” (stąd nazwa gatunku). Okolica z jarem „Potoroznykowym”(16)  i „rytwynami”. Rytwyny to osuwający się połacie ziemi, w okresie od jesieni do wiosny lub w deszczowe lata , od strony lasu z „szcząbami” do brzegu rzeki Zbrucz, tworząc  doły i występy jak by schody ziemne i nie dające do wykorzystania pod zasiewy i uprawę. Takie  same miejsce znajduje się  też niedaleko Jaru Tracziw (17).

  W okolicach jaru „Potoroznykowego” były stanowiska dość rzadkich roślin  jak obuwik pospolity i sasanki zwyczajnej oraz konwalii, przebiśniegów.

Okolica znajdująca się bardziej na północ w górze rzeki na dużym wzniesieniu do poziomu rzeki Zbrucz, to jest okolica zwana „Nowosiółka”. Prawdopodobnie najstarsza, najdawniej zasiedlona część wsi. Znajduje się w niej wiejski cmentarz, cerkiew, która według przekazów początkowo była prochownią dla wojska znajdującego się po drugiej stronie rzeki zamku „Czornokozińce”. Zagrody znajdujące się w tej okolicy w większości ogrodzone murem z łupkowatego kamienia na zaprawie glinianej. Materiału tego jest w tej dzielnicy pod dostatkiem, gdyż od strony rzeki znajdują się skały, a gliny białej i żółtej też nie brakuje.

            Budownictwo to, jak opisał Ppłk. Witold Wawelski – „Wspomnienia o Podolu” w Pamiętniku Kijowskim tom III. Londyn 1966r. str. 21 “(…) Budownictwo wiejskie było typu lekkiego. Chaty budowano z gliny przy oszczędnym użyciu drzewa, zwłaszcza miękkiego, którego na Podolu nie było. Dach ze słomy snopowej czterospadowy z typowym dla Ukrainy pokryciem złączeń tych czterech płaszczyzn strzyżoną w schodki strzechą. Chata taka dawała chłód w lecie i ciepło w zimie (..) Progi budowano wysokie. Podłóg w izbach nie było, zastępowały je glinobitne klepiska. Zabudowania gospodarcze budowano zazwyczaj z pletnia wiklinowego w obramowaniu drewnianym, ściany grubo otynkowane gliną”.

Ale w tej najstarszej  części wsi, po I  wojnie światowej zaczęto budować budynki z cegły, kamienia wapiennego – opoki lekkiej, dowożonej ze wsi Zalesie, jak również z miejscowego łupkowego kamienia. Budownictwo zagrodowe było w najstarszej części wsi też z łupkowego kamienia na zaprawie glinianej.   

Po prawej stronie od ulicy prowadzącej z dzielnicy „Wyhin” do dzielnicy „Nowosiółka”, równo legły jest  główna ulica dzielnica  „Wyła”.  Słowo „wyła” w przetłumaczeniu na polski „widły”. Patrząc z lotu ptaka na tą dzielnice ulice jej wyglądają jak widły. Dzielnica ta jest niżej położona od dzielnicy „Nowosiółki” nad brzegiem rzeki.

        Wieś rozciągnięta na brzegu rzeki Zbrucz ma kilka kilometrów.

            Mniej więcej w połowie głównej drogi ze wsi Zalesia do Nowosiółki-Biskupiej w lesie znajduje się reszta słynnego „wału Trajana”(7)  pochodzącego z czasów rzymskich. Pozostałości tego wału można również znaleźć od miasteczka Satanowa do wsi Wygoda między rzekami Zbrucz i Dniestrem.

            Na polach należących do wsi Nowosiółki-Biskupia o nazwie „Sokoliw”(12) można było znaleźć siekiery i groty z krzemienia oraz niezliczone masy potłuczonej, wypalonej ceramiki tak jakby tu znajdowała się ich produkcja.

      Za obecnym korytem rzeki Zbrucz, jest pole uprawne o nazwie „Pastiwnyk”(11) należące do wsi Nowosiółka- Biskupia, czyli przed zmianą  koryta rzeki tam była wodna a następnie sucha granica państwowa między Rosją a Austrii , jak również do 1939r granica między Polską i Związkiem Radzieckim, a po wojnie granica  obecnych obłasti Tarnopolskie i Chmelnickiej.

      Do wsi należało jeszcze pole tak zwane „Za lasem” (13) które dzieliło się na  dwie części „Klin”  i „Jarky”.

      Droga do pola „Sokołiw’  była w połowie skarpy góry „Bałky”(14) od poziomu rzeki do wierzchu. Było to pastwisko z dość licznymi górkami od strony wsi Milowcy czyli od skarpy zwanej „Żydowska’( przed 1939r. mieszkali tam kilka rodzin żydowskich.) Sam podłużny wierzchołek  tej góry  był  alabastrowy ,a ziemia była koloru białego  jak by glina zmieszana z proszkiem gipsowym , taka ziemia występowała w dwóch miejscach na „Bałkach” i w okolicach przedłużeniu góry z „Capkową Dziurą”.


KAMIENIEC PODOLSKI i okolice                                                                       DO GÓRY

 

"Jak zaległy ziemie Boże, przebież kraje, przerzuć rolę.

Zejdź świat cały, przepłyń morze - nie ma kraju nad Podole"

Wincenty Pol

 


 

KOŚCIÓŁ KATEDRALNY

 ŚW. APOSTOŁÓW PIOTRA I PAWŁA w Kamieńcu Podolskim

 

 

Na centralnym placu Starego Miasta znajduje się monumentalny gmach  Katedralnego Kościoła - stolicy diecezji obrządku łacińskiego.  W roku 1375 na prośbę króla Polskiego Ludwika, papież Grzegorz XI zakłada  w Kamieńcu diecezję i kościół Św. Apostołów.

                 W czasie nawały tureckiej (1672 - 1699) Turcy ustawili okrągły dwudziestometrowy

                 słup   mający 145 kamiennych schodów oraz balkon na górze. Dobudowali również 36,5 

                 metrowy  minaret, na którym 10 maja 1756r. została ustawiona Matka Boża stojąca na

                 kuli   ziemskiej   i  księżycu. Błogosławi ona miasto i kraj nad głową mając aureolę z gwiazd.

 

Przy katedrze znajdują się dwa pomniki:

- Pomnik Jerzego Wołodyjewskiego

- Pomnik Jezusa Chrystusa Frasobliwego

 


Przystań - który tędy przechodzisz zatrzymaj swe kroki

 Odczytaj - życia i śmierci zbawienne wyroki

 Wznieś oczy w górę i współczuj serdecznie

 On wskazuje drogę, daje życie wieczne

 Chcesz doznać miłosierdzia, ono jest gotowe

 Bądź więc miłosierny i pochyl swą głowę

 Tu są kości zmarłych z grobów przeniesione

 Kto wie czy nie dla Ciebie miejsce już zrobione

 Módl się o przeniesienie dusz z czyśca do nieba

 Wszak i na Ciebie kiedyś przyjdzie ta potrzeba.

                              Kamieniec Podolski

                                         Pomnik Jezusa Chrystusa

            A.D. 1756r.